Recenzja dla portalu upadli.pl
Życie bez uczuć, emocji. Czyż można wyobrazić sobie bardziej zimny i
nieczuły świat przyszłości? W takiej rzeczywistości przyszło żyć Saschy
Duncan, dwudziestosześcioletniej Psi. Sascha młoda kardynalna przez
całe życie była szkolona do tego, aby nie odczuwać uczuć. W świecie Psi
było to normą, a wręcz wyznacznikiem zdrowia. Wszystkie jednostki
gatunku Psi, które przejawiały oznaki emocji były odsyłane na przymusową
rehabilitację, która nie oznaczała nic innego jak pranie mózgu, które
zamieniała jednostki w bezmyślne wegetujące istoty. Główna bohaterka
żyje w przeświadczeniu, że od dziecka jest „popsuta”, „wybrakowana”,
przez co opanowała do mistrzostwa swoje umiejętności ukrywania swojego
prawdziwego „ja” przed swoją matką Nikitą oraz resztą Rady. Na swojej
drodze spotyka Lucasa Huntera, młodego przedsiębiorcę z gatunku
zmiennokształtnych. Samca alfa stada panter. Sascha zostaje oddelegowana
do prowadzenia projektu związanego z wielomilionową inwestycją budowy
dla zmiennokształtnych. Jak się okazuję Lucas ma również inny cel
związany z młodą Psi. Chcę się dowiedzieć jak najwięcej o całej
strukturze jej gatunku, oraz o ich sieci połączeń mentalnych i
umysłowych. Trzeba przyznać że kierują nim szlachetne powódki, jest
przekonany że Rada ukrywa przestępcę, który dopuścił się wielu bardzo
brutalnych zbrodni na kobietach jego rasy. Lucas wie, iż Sascha jest
jego jedyną szansą na pozyskanie niezbędnych informacji i posunie się do
wszystkiego żeby dostać to czego potrzebuję. Nawet do uwiedzenia
kobiety. Powstaje tylko pytanie, jak uwieść kogoś, kto nie ma uczuć? Czy
aby na pewno nie ma?
Książka łączy ze sobą bardzo oryginalne spojrzenie na przyszłość z
romansem paranormalnym. Oba wątki zostały zrównoważone. W mojej opinii
byłoby znacznie ciekawiej jakby wątek kryminalny był nieco bardziej
rozwinięty, książka nabrałaby swojego oryginalnego charakteru i myślę że
trafiłaby do szerszego grona odbiorców. Jestem zachwycona językiem
którym pisze autorka. W dialogach Psi słownictwo jest naukowe oraz
egzaltowane, ale w takim stopniu że każdy kowalski jest w stanie je
zrozumieć. Natomiast gdy do głosu dochodzą bardzo prości a zarazem
żywiołowi zmiennokształtni jezyk staje się pasujący do ich nacji, prosty
i pospolity. Dzięki temu zabiegowi, poczułam że postacie z którymi
miałam styczność czytając książkę są całkiem prawdziwe oraz bliskie
mojemu sercu. Sam zamysł na świat – rewelacja! Zimnokrwiści Psi oraz
zmiennokształtni, dwa bieguny. Tak odległe, a jednak nieliczne jednostki
potrafią odnaleźć się obcych dla siebie światach gdy tylko połączy ich
wspólny mianownik MIŁOŚĆ. Sposób wydania książki jest bardzo atrakcyjny
dla czytelnika. Po raz pierwszy spotkałam się z kolorowym rewersem
okładki książki. Wydawnictwo Prószyński i S-ka zafundowało nam piękny
czerwony kolor, ze zdjęciem okładki 2 części tomu. Sama okładka
hipnotyzuję pomimo, iż jest w standardowych dla tego gatunku książki
kolorach, czarnym i czerwonym, to piękna faktura nałożona zarówno na
okładkę jak ostatnią stronę zachwyca. Nie ukrywam, że przeczytałam już
drugi tom tej serii. Czuję się w obowiązku napisania o jednej rzeczy,
książka jest skierowana w mojej opinii zdecydowanie dla osób dorosłych.
Sceny seksu których jest niemało, ociekają zaborczością oraz zwierzęcymi
instynktami, dlatego też obawiam się że młody czytelnik mógłby poczuć
się zgorszony. Zapewniam, iż nie chodzi mi to o opisy typu: „Boże jaki
on ma fajny tyłek, musi być dobry w łóżku”.
Za książkę zapłaciłam 34zł. Uważam, że jest warta swojej ceny, a
nawet gdyby drugi tom był znacznie droższy to i tak bym go kupiła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz